Warsztaty czytelnicze o Powstaniu Warszawskim prowadzę od 2017 roku. Zajęcia bazują na wydanej przeze mnie książce paragrafowej i poza zapoznaniem odbiorców z samym faktem i okolicznościami powstania mają pobudzić młodych ludzi do zastanowienia się nad tematem patriotyzmu. Książka paragrafowa, jej układ, założenie i sposób czytania dają możliwość „wejścia” w skórę bohatera i przyglądnięcia się problemom z różnej perspektywy. Jak się czyta książki paragrafowe?

Powstanie Warszawskie. Pierwsze dni

Moje córki Zosia lat piętnaście i Hania lat trzynaście przystępują do lektury. Czytają tę samą książkę, ale wkrótce okazuje się, że każda z nich czyta inną opowieść! Jakby tego było mało, nie czytają książki strona po stronie, tylko przeskakują ze strony 10 na 12, potem z 22 na 32, kartkują książkę i podróżują po tekście. Każda ma szansę na inne zakończenie. W książce słowo KONIEC pojawia się osiem razy. Po drodze czytelnik zmierzy się z dziesięcioma punktami decyzyjnymi.

Po godzinie Zosia zaczyna czytać książkę od początku. – Tym razem będę cywilem. Mieszkańcem Warszawy, nie dołączę do Powstania. Ciekawe jak będzie… – deklaruje.

„Powstanie Warszawskie. Pierwsze dni”, to spotkanie z historią, czytelnik staje przed szeregiem wyborów – punktów decyzyjnych, zostaje niejako współautorem tej książki poprzez decydowanie o losie głównego bohatera. Jednocześnie w jednej powieści zawartych jest wiele historii. Każda z decyzji czytelnika zmienia bieg tej opowieści. Wydarzenia, w których bierze udział miały miejsce w rzeczywistości i przytrafiły się prawdziwym ludziom.

Moje córki polubiły taką interaktywną formułę opowiadania o historii. Mają frajdę z tego nietypowego czytania a przy okazji (nieświadomie) przyswajają wiedzę. Podobnie jest podczas warsztatów. Uczniowie stają przed punktem decyzyjnym i muszą zdecydować, czy główny bohater ma przyłączyć się do powstańców, czy raczej zostać cywilem i zadbać o najbliższych. Mogą przyglądnąć się obu opcjom, zobaczyć, co mogłoby się przytrafić Jankowi na każdej z tych ścieżek. Jednocześnie uświadamiają sobie, że żaden z tych wyborów nie był lepszy, każdy był dramatyczny, ale właśnie życie z takich wyborów się składa (choć na szczęście z reguły nie są to tak dramatyczne okoliczności).

Bardzo lubię ten warsztat. To spotkanie z młodymi ludźmi, którzy sporo dyskutują, argumentują wybory, których chcą dokonać w punktach decyzyjnych książki. Polecam uwadze.