Historia sztuki dla dzieci?!
Lubię rozmawiać z dziećmi.
Staram się bardzo mniej mówić a bardziej słuchać dzieci. Nie tyle słyszeć a słuchać, bardzo to słuchanie podkreślam, bo wiem z doświadczenia, jak często sama prowadzę takie „niby rozmowy”, słyszę, ale nie słucham, bo myślę o wielu innych sprawach, problemach. Praca z dziećmi daje luksus słuchania.
Słucham więc dzieci. Dzięki temu wiem, że genialnie reagują na sztukę. Właśnie dlatego postanowiłam w tym roku zaproponować warsztaty z zakresu historii sztuki. Chciałabym żeby było to miłe spotkanie i rozmowa o sztuce, jej oddziaływaniu na ludzi. No, tak, bo przecież musimy wyjść od pytania zasadniczego – CZYM JEST SZTUKA? Poszukując odpowiedzi możemy posiłkować się rozmaita literaturą lub po prostu zapatrzeć się w „Czarny kwadrat” Kazimierza Malewicza. Potem odkryć malowidła naskalne z okresu paleolitu, poszukać współczesnych graffity, które przecież są również w pewnym sensie do tych malowideł podobne. Możemy wędrować dalej przez kolejne wieki i odkrywać, odkrywać, odkrywać. A gdyby tak zasiąść na chwilę na w ogrodach Moneta i odpocząć? A następnie odwiedzić Pabla Picassa, czy Kandinskyego? A może pozwolić sobie i dzieciom spróbować naśladować techniki mistrzów?
Jeżeli tylko pozwolimy dzieciom mówić i zaczniemy ich słuchać, taki warsztat może być dla obu stron bardzo inspirujący. Polecam serdecznie.