Dziki chłopiec a Marta Montessori

Słyszeliście o Marii Montessori i jej teorii pedagogicznej? Maria Montessori żyła w drugiej połowie XIX wieku i zakwestionowała ówczesne patrzenie na sposób edukowania dzieci. Postanowiła oddać dzieciom wolność, wyzwolić kreatywność i towarzyszyć w podróży przez świat wiedzy. Czy wiecie, że Maria Montessori czytała dzienniki doktora Itarda, który zajmował się „naszym” dzikim chłopcem?

Maria Montessori, podobnie jak dr Itard, pracowała z dziećmi niepełnosprawnymi. Wiadomo, że przeczytała prace dr Itarda i zapoznała się z opisem Wiktora i wydaje się, że historia dzikiego chłopca mogła wywrzeć wpływ na jej postrzeganie rozwoju dziecka, jego potrzeb i potencjału.

Są tacy, którzy dopatrują się u Wiktora symptomów autyzmu. Prawdą jest, że niektóre zachowania chłopca, np. kołysanie się czy umiłowanie porządku, można zauważyć u dzieci autystycznych. Z drugiej jednak strony, jego dobrze opisana zdolność odczytywania emocji z twarzy ludzi nie jest dla takich dzieci typowa. Podobnie zresztą jak szybkie i intensywne przywiązywanie się do ludzi, którzy się o niego troszczyli w trakcie jego przygód. Zapewne nigdy nie dowiemy się, czy dziki chłopiec był autystykiem.

W końcu, chociaż nigdy nie nauczył się mówić, to jednak dni, miesiące i lata, które spędził, pracując tak ciężko na swych lekcjach, nie poszły na marne. Wiele lat później doktor Itard wykorzystał wiedzę i doświadczenie nabyte podczas lekcji z dzikim chłopcem do stworzenia nowych metod nauki głuchych dzieci. W kolejnych latach uczeń doktora Itarda, Édouard Séguin, wykorzystał te same założenia, aby uczyć, po raz pierwszy w historii, dzieci uważane wcześniej po prostu za idiotów i imbecyli. To właśnie we wspomnieniach na temat nauczania dzikiego chłopca z Aveyron doktor Itard zasiał pierwsze i jedyne ziarna pozytywnej edukacji – pisał Séguin. Dzięki dzikiemu chłopcu wiele tysięcy dzieci, które kiedyś zostałyby zamknięte w miejscach takich jak Bicêtre, co oznaczało skazanie na nudę i niedolę, były wysyłane do szkół i dostawały szansę na lepsze życie.

Dzięki dr Itardowi, Édouardowi Séguin i Marii Montessori, a także innym światłym pedagogom, w dzisiejszych czasach dzieci mają o wiele większą swobodę uczenia się zgodnie z własnym upodobaniem, niż miałyby pewnie, gdyby dziki chłopiec i jego nauczyciel nie spotkali się dawno temu w Paryżu.

Podziel się tym!

Podobne wpisy